wtorek, 10 stycznia 2012

Lubię poniedziałki..

Tak, Lubię poniedziałki! Pomyślisz pewnie, że zwariowałem. Dla wielu osób poniedziałek to najgorszy dzień w tygodniu, bo właśnie w tym dniu trzeba przyjść do pracy po weekendzie. Coś w tym jest, ale...


Ja lubię poniedziałki, bo... to najkrótszy dzień pracy w tygodniu! No jak to, przecież wszystkie dni pracy mają po 8 godzin. No, obiektywnie tak, ale subiektywnie... Subiektywnie w poniedziałek zawsze jest tyle pracy do zrobienia, że dzień ten po prostu mija bardzo szybko. Dodatkowo jestem wypoczęty po weekendzie i praca mnie tak nie męczy. W poniedziałek jestem w stanie zrobić więcej i szybciej... szybciej zbliża się 16:00. Kuriozalnie (woow jaki fajny wyraz ;) )  lubię więc poniedziałki.

Wiadomo zdecydowana większość z nas musi pracować standardowo na etacie przez 5 dni w tygodniu po 8 godzin - no chyba, że jest się właścicielem własnej firmy... wtedy pracujemy 24 h na dobę. Eeee... to jakaś ściema, przecież właściciel firmy ma od pracy pracowników i może nic nie robić. Teoretycznie tak, a praktycznie? Praktycznie ludzie prowadzący własne biznesy pracują o wiele, wiele więcej niż osoby na etacie...  Praktycznie cały czas głowę im zaprząta ich biznes.

Tą małą dygresją kończę ten wtorkowy wpis o poniedziałku - moim ulubionym dzionku w tygodniu pracy, bo oczywiście ulubionym dniem w całym tygodniu jest weekend. A Twoim?

Brak komentarzy: